Zestaw śniadaniowy 25/02/2012: croissanty + wyborna marmolada pomarańczowa + kawa z mlekiem + dobra lektura: “Wielki Bazar Kolejowy. Pociągiem przez Azję” Paul’a Theroux.
Słoiczek tej wybornej marmolady domowej roboty dostałam do wypróbowania od najlepszej gospochy pod słońcem – Elfa : )
Croissanty podpieczone “na chrupko” z obu stron w piekarniku, posmarowane masłem i marmoladą – przepyszne i uzależniające!
Ogromną zaletą tej marmolady jest to, że mimo obecności kawałków skórki pomarańczowej, nie jest ona przesadnie gorzka. Wielce przypadła mi do gustu! Przez cały tydzień od otwarcia słoiczka, raczyłam się na drugie śniadanie rogalikami z masłem i tą właśnie marmoladą. Niestety dzisiaj zjadłam ostatnią porcję. Czas wybłagać przepis i zrobić porządny zapas! : )