Przepis pochodzi z mini-książeczki Pascala Brodnickiego “po prostu mi to ugotuj!” dołączanej kiedyś do produktów firmy knorr.
To moja ulubiona, póki co, pomidorówka – gęsta (dzięki rozgotowanej bułce) i aromatyczna. Najlepiej smakuje w lecie, gdy można dostać duże, mięsiste i cudownie pachnące pomidory. Jako dodatek dobrze sprawdzają się grzanki z serem – na zdjęciu grzanki z camembertem.
składniki:
2 kostki rosołowe (warzywne lub drobiowe)
2 łyżki oliwy
2 duże posiekane cebule
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1,5 – 2 kg obranych ze skórki i posiekanych pomidorów
1 łyżka cukru
1 mała czerstwa ciabatta (100 g), pokrojona na kromki i zrumieniona w opiekaczu
1 łyżeczka suszonej bazylii
1/4 szklanki posiekanych listków świeżej bazylii
wykonanie:
> Zagotuj 2 litry wody, wrzuć kostki rosołowe, wymieszaj trzepaczką i gotuj minutę.
> Oliwę wlej do rondla, na zimną wrzuć cebulę, zeszklij, stale mieszając drewnianą łyżką (2 – 3 minuty). Dodaj koncentrat pomidorowy, wymieszaj, smaż minutę. Wrzuć pomidory, smaż 5 minut, zalej bulionem, wsyp cukier, wymieszaj z porwanymi na kawałki grzankami.
> Dodaj suszoną bazylię, podgrzewaj, mieszając, aż ciabatta się rozgotuje i zagęści zupę.
> Przed podaniem przypraw zupę do smaku solą i pieprzem, posyp bazylią.
galeria: “A rough photo-guide to tomato soup”